Pierwsze czytanie poselskiego projektu uchwały w sprawie przywrócenia ładu prawnego oraz bezstronności i rzetelności mediów publicznych oraz Polskiej Agencji Prasowej (druk nr 117).
Bardzo dziękuję.
Szanowny Panie Marszałku! Panie Premierze! Wysoka Izbo! Szanowni Państwo! Dzisiejsza debata jest o przyzwoitości, bo to nie jest debata o tym, czyja ma być telewizja, tylko to jest debata o tym, czy klasa polityczna, czy politycy mają prawo zawłaszczyć media, które powinny być mediami publicznymi, i doprowadzić do sytuacji, w której zwykli pracownicy - nie ci nominaci polityczni, ale zwykli pracownicy, którzy pracują w mediach publicznych od wielu dziesiątków lat - powinni się wstydzić za to, w jakiej instytucji pracują.
Dzisiaj jest tak, że po 8 latach rządów byłej władzy każdy, kto pracuje w mediach publicznych od wielu, wielu lat, wstydzi się za to, co była władza zrobiła z mediami publicznymi - za tę całą agresję i nienawiść, które z ekranów telewizora czy z głośników odbiorników radiowych przez ostatnie 8 lat wylewały się do polskich domów. Media publiczne takie, jakimi zrobiło je Prawo i Sprawiedliwość, stały się rozsadnikiem nienawiści. Stały się czymś, co dzieli społeczeństwo.
(Głos z sali: Pan mówi o TVN-ie.)
I to nie są puste słowa, bo choćby w raportach opracowanych przez prof. Jędrzejewskiego, dr. Krzysztofa Grzegorzewskiego i kierującego zespołem obserwatorów Towarzystwa Dziennikarskiego Andrzeja Krajewskiego czytamy, że przekaz wiadomości zdominowały agresja i jednostronność. Działaniom władz poświęcano materiały przygotowane w stylu propagandy sukcesu PRL-u z lat 70., jednocześnie atakując i niszcząc przeciwników. Program ten niemal całkowicie stracił swoją wartość informacyjną. I to jest najbardziej dramatyczne w dzisiejszej debacie, że pomimo tak bardzo poważnego sprzeniewierzenia się tym wartościom, które wynikają z konstytucji, wartościom takim jak prawo do posiadania informacji, do bycia informowanym, była większość parlamentarna nie zdaje sobie sprawy, jak wielkie szkody poczyniła w społeczeństwie. Bo to, że dzisiaj mamy do czynienia z tak wielką agresją, z tak wielką nienawiścią, z tym, że nawet żyjący w bliskich rodzinach nie potrafią ze sobą normalnie rozmawiać o ważnych sprawach, o kwestiach politycznych, to jest właśnie dorobek 8 lat rządów byłej władzy i tego, co zrobiono w mediach publicznych. Ta uchwała, nad którą dzisiaj procedujemy, tę sytuację naprawi.
W imieniu Klubu Parlamentarnego Polska 2050 wnoszę o przejście do trzeciego czytania i o jak najszybsze przyjęcie tego projektu uchwały. Dziękuję bardzo. (Oklaski)
(Przewodnictwo w obradach obejmuje wicemarszałek Sejmu Monika Wielichowska)