Posłanka Alicja Łepkowska-Gołaś - Wystąpienie z dnia 22 lutego 2024 roku.

Stenogram

5. punkt porządku dziennego:

Informacja bieżąca.

Poseł Alicja Łepkowska-Gołaś:

    Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Ani przez chwilę nie zależało wam na wsparciu rodzin ofiar tej katastrofy.

    (Głos z sali: Kłamstwo!)

    Zależało wam na tym, aby wyprowadzić publiczne pieniądze, dać zarobić swoim, uzyskać polityczne złoto.

    (Poseł Jan Michał Dziedziczak: Proszę nam patrzeć w oczy, a nie dukać z kartki.)

    Tak, tak, chcieliście uzyskać polityczne złoto. I to wam się udawało do pewnego momentu.

    (Poseł Joanna Borowiak: A słyszała pani prośbę przed chwilą, córki?)

    A potem jeszcze zniszczyć dowody i drwić sobie z wymiaru sprawiedliwości.

    (Poseł Joanna Borowiak: Słyszała pani prośbę córki? Robi sobie pani z tego coś?)

    Dlatego opinia publiczna ma prawo wiedzieć, na co były wydawane pieniądze publiczne. Opinia publiczna ma prawo wiedzieć, czy wyniki prac komisji były i wciąż są efektem fałszerstw i manipulacji.

    (Głos z sali: Trzeba było się zapoznać.)

    Opinia publiczna chce znać prawdę nie o tragedii smoleńskiej, bo tutaj już wszyscy prawdę znają od wielu lat. To, co jest do odkrycia, to mechanizmy, które stoją za tworzeniem fałszywych narracji politycznych oraz negatywnych skutków dla całego społeczeństwa.

    Stąd też moje pytanie: Jakimi kryteriami kierował się Antoni Macierewicz, dobierając członków i ekspertów podkomisji do spraw ponownego zbadania wypadku lotniczego w Smoleńsku?

    (Wypowiedź poza mikrofonem)

    Były to przecież osoby niekompetentne, a sowicie wynagradzane. I czy Antoni Macierewicz zostanie pociągnięty do odpowiedzialności za ponoszenie bezzasadnych kosztów i wprowadzanie opinii publicznej w błąd? (Oklaski)