Sprawozdanie Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży o rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy - Przepisy wprowadzające ustawę - Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce (druki nr 141, 141-A i 153).
Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Przed chwilą pan reprezentant klubu Prawo i Sprawiedliwość połączył zmiany w Prawie o szkolnictwie wyższym i nauce i kwestię dotyczącą doktorantów ze skazanymi prawomocnym wyrokiem sądu panami Wąsikiem i Kamińskim osadzonymi w więzieniu.
(Głos z sali: Pani tego nie umie, no trudno.)
Jest to naprawdę niesamowite połączenie.
(Głos z sali: To się nazywa interpretacja logiczna.)
Czego dotyczy ustawa? Został wydłużony maksymalny termin prowadzenia studiów doktoranckich z 31 grudnia 2023 r. do 31 grudnia 2024 r. Celem tego wydłużenia studiów doktoranckich jest umożliwienie ukończenia przygotowania rozpraw doktorskich. Z jakiego powodu? Jak wszyscy wiemy, była pandemia, niektórzy doktoranci mieli problemy z dokończeniem tych rozpraw doktorskich.
Natomiast faktycznie, jak słusznie pan poseł zauważył, została złożona autopoprawka, której celem jest po prostu wypełnienie luki prawnej. A mianowicie autopoprawka wprowadza możliwość reakcji ministra na przypadki naruszenia przepisów prawa przez pierwszego rektora nowo utworzonej uczelni. Nie dotyczy to wszystkich uczelni i wszystkich rektorów, a tylko i wyłącznie rektorów nowych uczelni. Jak byli powoływani rektorzy nowych uczelni? Otóż przez ministra na rok. Jeżeli taki rektor narusza prawo, rażąco narusza prawo - nawet nie powinnam mówić ˝rektor˝, tylko ˝pierwszy rektor˝, bo takie jest sformułowanie w ustawie - wówczas nie ma żadnej możliwości sprawienia, by zaprzestał wykonywania czynności. To jest przepis analogiczny do tego, który mamy w ustawie - Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce, dotyczącego rektorów. Tam istnieje ciało, do którego można się odwołać, i jest to kolegium elektorskie. Taka nowa uczelnia jeszcze po prostu nie ma kolegium elektorów, tak że jest to tylko i wyłącznie wypełnienie luki prawnej. Jeżeli taki rektor stwierdziłby, ten pierwszy rektor, że minister naruszył jego prawa, może ich dochodzić, może mieć roszczenia i wyjaśnić wszystko w sądzie administracyjnym. To jest czysta analogia do rektora starszych uczelni. I jeszcze raz mówię, dotyczy to rażącego naruszenia prawa. Nie możemy stworzyć w żadnej z ustaw jakichkolwiek możliwości bezkarności.
A więc bardzo dziękuję ministerstwu, które szybko wyłapało tę lukę. Oczywiście ona by została wyłapana dużo wcześniej, niestety mieliśmy do czynienia z wydłużaniem procesu wyboru nowego rządu. Chylę czoła przed ministerstwem, które w trakcie rozłączania się z ministerstwem edukacji było w stanie tak szybko wprowadzać różnego rodzaju poprawki i właśnie uzupełniać prawo, tak żeby nikt nie czuł się bezkarny w naszym kraju. Dziękuję. (Oklaski)