Zgłoś uwagi

Poseł Krzysztof Gadowski - Wystąpienie z dnia 06 grudnia 2023 roku.

P. 28. - Pierwsze czytanie rządowego projektu ustawy o zmianie ustaw w celu wsparcia odbiorców energii elektrycznej, paliw gazowych i ciepła oraz niektórych innych ustaw P. 29. - Pierwsze czytanie poselskiego projektu ustawy o zmianie ustaw w celu wsparcia odbiorców energii elektrycznej, paliw gazowych i ciepła oraz niektórych innych ustaw
56 wyświetleń
0
Pobierz film

Stenogram

28. i 29. punkt porządku dziennego:


   28. Pierwsze czytanie rządowego projektu ustawy o zmianie ustaw w celu wsparcia odbiorców energii elektrycznej, paliw gazowych i ciepła oraz niektórych innych ustaw (druk nr 71).
   29. Pierwsze czytanie poselskiego projektu ustawy o zmianie ustaw w celu wsparcia odbiorców energii elektrycznej, paliw gazowych i ciepła oraz niektórych innych ustaw (druki nr 72 i 72-A).

Poseł Krzysztof Gadowski:

    Szanowny Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Panie i Panowie Posłowie! Bezpieczeństwo energetyczne jest ważne i w trakcie wojny, i w trakcie COVID-u, i w trakcie pokoju i o to bezpieczeństwo energetyczne każdy rząd Rzeczypospolitej powinien dbać. Przez 8 lat waszych rządów obserwujemy, jak jest realizowana polityka energetyczna Polski.

    (Poseł Jakub Rutnicki: Katastrofa.)

    Zostawiliśmy wam w 2015 r. Polskę bezpieczną, przygotowaną na stabilne źródła energii, przygotowaną na odnawialne źródła energii, przygotowaną na bezpieczeństwo energetyczne, położyliśmy wam ustawę o odnawialnych źródłach energii. Przypomnę, że wybudowaliśmy bloki energetyczne o bardzo dobrej sprawności, w Opolu, w Kozienicach, i rozpoczęliśmy budowę w Jaworznie. Wy przez 2 lata nie potrafiliście tego zrobić, a mówiliście o wielkiej energetyce opartej na węglu.

    (Poseł Jakub Rutnicki: Ostrołęka.)

    Jechaliście na Śląsk i co mówiliście tym górnikom? Co wasz premier, prezydent opowiadali? Mamy zasoby węgla na 200 lat. A okazuje się, że w waszej polityce energetycznej tego węgla brakuje na co dzień, że trzeba go sprowadzać z zagranicy. W trakcie wojny mówicie o tym, że trzeba go ściągnąć z zagranicy, a wcześniej 4, 8, 13 mln t węgla ściągano z Rosji. O jakim bezpieczeństwie energetycznym wy mówicie?

    (Poseł Anna Kwiecień: O ustawie.)

    O jakiej polityce energetycznej wy mówicie?

    (Poseł Radosław Fogiel: Coś o ustawie.)

    Wybudowaliśmy wam gazoport w Świnoujściu. Budowaliśmy kopalnię gazu, budowaliśmy magazyny gazu, to wszystko zostało po nas. Przygotowaliśmy ustawę o odnawialnych źródłach energii. Liczyliśmy na to, że pochylicie się na tym, pójdziecie dalej. A wy co? W 2016 r. przyszliście do rządu i zablokowaliście budowę wiatraków. Budowę wiatraków, które dają Polakom tanią energię.

    (Głos z sali: Wasz człowiek to wszystko zrobił.)

    Każdy z nas mógł sięgnąć po tę energię. W jakiej wysokości? Nie 600, nie 700 za 1 MWh, tylko ok. 200 zł za 1 MWh. Mówicie o bezpieczeństwie? Wy zostaliście zaskoczeni przez prosumentów, przez Polaków, bo oni wam nie uwierzyli. Ponad 1300 tys. prosumentów zbudowało elektrownie na dachu. Ale nie zrobili tego dzięki wam, zrobili to tylko dlatego, że wam nie wierzyli, że usłyszeli od nas, że cena energii będzie rosła. To się sprawdziło. Cena energii rosła. Pamiętacie te wartości? 1400, 1600, 1700 zł. To skutek czego? To skutek - tak, zgadzam się z wami - w części rzeczywiście agresji Rosji na Ukrainę, ale w dużej części waszego zaniedbania.

    Dobrą praktyką jest zapobiegać chorobom, a nie jedynie eliminować ich skutki. A wy cały czas chcecie eliminować skutki. (Oklaski) Praktycznie od 2018 r. staracie się wychodzić z jakimiś rekompensatami - albo tak, albo tak. Dzisiaj mrozicie ceny. Od roku 2021, 2022, 2023...

    (Głos z sali: Trzeba było przekonać...)

    ...przepraszam, zaczęliście mrozić ceny. A coście zrobili, żeby na rynek trafiła tania energia, żeby trafiła energia do Polaków? (Oklaski) W tym jest właśnie clou działalności, o tym powinniście pamiętać w odniesieniu do polityki energetycznej Polski. A wy co? Wy odbijacie się od ściany do ściany. Przecież te osiem ustaw, o których pani minister przed chwilą mówiła, to były ustawy wrzucane w ostatnim momencie, w ogóle w wielkim chaosie, pod osłoną nocy, wnoszone wieczorem. O godz. 15 po południu posiedzenie komisji i rano musieliśmy dać sprawozdanie, dopychane kolanem.

    (Głos z sali: Proszę nie atakować pani...)

    Bez żadnych konsultacji, bez żadnych konsultacji społecznych. Przychodziliśmy tu, wnosiliśmy poprawki, a dziś pani minister mówi, że tak wspaniale działaliście. Wy nawet tego nie potrafiliście zrobić. Knociliście to.

    Moi Drodzy! Cały czas próbujecie obrażać Polaków, a zwłaszcza mieszkańców Śląska. W 2015 r. przyjechał prezes Kaczyński z przyszłą panią premier, z przyszłym ministrem energii pod kopalnię Pokój - w 2015 r., przed objęciem przez was władzy. I co słyszeliśmy na Śląsku? Nie będziemy likwidować żadnej kopalni. Przyszła premier, poszła dalej: otworzymy te, które pozamykali wcześniej. Co się okazało? Chichot historii - ta sama kopalnia, przed którą stali, została zlikwidowana, przekazana do likwidacji w 2018 r.

    (Poseł Jakub Rutnicki: PiS - grabarze polskiego górnictwa.)

    W 2016 r. pomoc publiczna dotycząca likwidacji kolejnych 14. To oczywiście był wasz pomysł, a dzisiaj staracie się tym górnikom, energetykom cały czas wtłaczać, że ta energetyka jest konwencjonalna.

    (Głos z sali: Może coś o ustawie?)

    A 2 dni temu wasz były wicepremier, minister aktywów państwowych stwierdził: my stawiamy na OZE i atom. Moi drodzy, to jest opowieść z mchu i paproci.

    (Głos z sali: Coś o ustawie.)

    To jest taka sama opowieść, jak przed wyborami do Jastrzębia przyjechał premier Morawiecki.

    (Głos z sali: O ustawie.)

    Tam wybudowano szyb na kopalni, przy kopalni dzisiaj ponoć nazwanej kopalnia Bzie. Wybudowano szyb, a on przed wyborami przyjechał i ogłosił światu, że otwiera nową kopalnię. Do dziś prezes Jastrzębskiej Spółki Węglowej szuka węgla dla tej kopalni. (Oklaski)

    Co przez ten rok, od 2019 r., w tej sprawie się wydarzyło?

    (Głos z sali: Może coś o projekcie, bo czas się panu kończy.)

    Moi Drodzy! Taka jest wasza polityka energetyczna. Tak cierpią z tego powodu Polacy, że właściwie nie wiedzą, co będzie jutro, jaka będzie cena.

    Moi Drodzy! Mówicie o energetyce odnawialnej?

    (Głos z sali: O tarczy energetycznej.)

    Za chwilę będą padały wypowiedzi, w których będziecie pokazywać, jakie działania wykonaliście, ile przybyło mocy z energetyki odnawialnej.

    (Głos z sali: Przybyło.)

    A nawet jak dołożyliście tam mało, przyłożyliście do tego rękę, to przecież były to drobne dopłaty - 3 tys., tak, które spadły.

    (Głos z sali: 5 tys.)

    Jeszcze rok temu, w kwietniu zmieniliście ustawę prosumentom. Mało tego, oni wyciągali własne pieniądze z kieszeni, żeby budować swoje małe elektrownie. A wy co? Skoro jesteście tacy świetni, to czemu im nie zmodernizowaliście sieci dystrybucyjnych i przesyłowych? Oni dzisiaj mają problem, bo jak produkują na dachu energię, to nie mogą jej gdzieś wypchać, bo od razu jest blokada. To wyście powinni o nich zadbać, żeby energia, która płynie, była tania. Mało tego - żeby nie trzeba było do nich dopłacać, bo oni ją wrzucą do sieci i Polacy będą mogli z niej korzystać. Ale nie, wy macie te swoje molochy energetyczne, które w okresie kryzysów co?

    (Głos z sali: Polskie spółki pomagały.)

    (Głos z sali: Tak jest.)

    Nabijały kasę, wyciągały kasę z kieszeni podatników, z kieszeni Polaków, ponoć srebra rodowe. Taki Orlen - co robił? W sytuacji kiedy szalała drożyzna, kiedy była inflacja, on podnosił Polakom ceny paliwa. Ale kiedy trzeba było wesprzeć partię matkę w wyborach, to znalazła się obniżka cen paliwa.

    (Głos z sali: O projekcie.)

    Znalazła się obniżka cen paliwa, na to było stać. Było stać te firmy energetyczne na bilbordy w całej Polsce? Kto za to płacił? Kto dziś płaci za tę informację, która dociera do każdego gospodarstwa domowego w rachunkach za energię elektryczną? Cały czas pojawia się jedna kartka, na której jest mowa o tym, jak wy fajnie wspieracie, pomagacie, ile milionów. Powiedzcie Polakom, napiszcie, ile tych środków zostało zmarnowanych, napiszcie, co zrobiliście z Ostrołęką, ile miliardów poszło.

    (Poseł Jakub Rutnicki: Tak.)

    To jest wasza polityka energetyczna, to jest to bezpieczeństwo energetyczne Polaków.

    Tak, dziś przedstawiacie projekt ustawy. Powiem: dobrze, że przedstawiacie, tylko pytanie, czemu dziś. Czemu zgłosiliście go tak późno?

    (Głos z sali: Ale pan ma mówić o swojej...)

    Czemu ten projekt trafił dopiero 23 listopada? Przecież mieliście przygotowane instrumenty prawne. A wy do końca napinacie tę strunę między Polakami, cały czas trzymacie Polaków w napięciu.

    (Głos z sali: Do rzeczy.)

    Pani minister troszczy się o to, co będzie w lipcu 2024 r., troszczy się o rolników, którym ponoć zabraknie pieniędzy. Pani minister, to czemu pani tego im wcześniej nie powiedziała? Czemu pani Polakom nie powiedziała, że przygotowujecie ustawę i kładziecie ją w miesiącu - którym? A mogliście ją składać nawet w sierpniu, powiedzieć Polakom, że składacie taki projekt i że będziecie ich chronić.

    (Głos z sali: ...nie wy składacie.)

    Ale nie, trzeba było prężyć muskuły i pokazywać, jacy jesteście fajni.

    A co zrobiliście z środkami, które trafiają do budżetu, z przychodami z CO2? Co zrobiliście z tymi miliardami, dziesiątkami miliardów złotych? Gdzie środki z KPO na modernizację sieci, na modernizację energetyki?

    (Głos z sali: Pan przewodniczący miał je załatwić.)

    Gdzie te pieniądze? Czemu ich nie podnosicie?

    Tak, złożony dopiero w listopadzie, 23 listopada br. wasz projekt ustawy mrożący ceny wymusił na nas, a właściwie sprowokował nas do tego, aby położyć obok swój wniosek, żeby położyć swój projekt ustawy, który będzie chronił Polaków, bo wy się w ogóle nie zastanawialiście. (Oklaski) Wy się w ogóle jeszcze nie zastanawialiście. Dlatego pojawił się projekt poselski, który podpisali posłowie z większości demokratycznej.

    (Głos z sali: Ale kto to stworzył?)

    Do 11 grudnia mimo większości na tej sali opozycji demokratycznej nie może powstać rząd, bo blokujecie powstanie nowego rządu. Gdyby powstał ten rząd od razu po wyborach, my jako posłowie nie musielibyśmy przygotować tego projektu ustawy.

    (Głos z sali: Ale kto to napisał?)

    Ale skoro eksperci i prezes URE, m.in. wybierany przez was, z którym macie cały czas kontakt, mówią, że ceny energii elektrycznej dla zwykłych Polaków mogą podskoczyć prawie do 70%, a wy nie reagujecie, to my wnosimy taki projekt. Skoro słyszymy, że cena gazu może skoczyć nawet do 48%, to my reagujemy. Skoro słyszymy, że cena ciepła systemowego dla milionów Polaków może się wahać, podskoczyć w granicach ponad 30%, a właściwie do 196%, to my kładziemy ten projekt ustawy. My go kładziemy.

    (Głos z sali: Już się położył.)

    (Głos z sali: Ha, ha, ha!)

    (Głos z sali: Dlaczego na pół roku?)

    Tak, położyliśmy ten projekt ustawy. Położyliśmy ten projekt ustawy. (Wesołość na sali, oklaski)

    (Głos z sali: Brawo!)

    (Głos z sali: Położyliście. Dokumentnie.)

    Dlatego złożyliśmy ten projekt ustawy u marszałka Sejmu, żeby chronić Polaków przed waszą polityką energetyczną (Oklaski), przed podwyżkami, które zafundowaliście wy, bo wy przez 8 lat nie potrafiliście chronić Polaków.

    Tak, Wysoka Izbo, to prawda, że od złożenia tego projektu poselskiego odbyła się szeroka debata na ten temat. Dobrze, że się odbyła, że ten nasz projekt podlegał szerokiej konsultacji.

    (Głos z sali: Jaka debata? Z kim?)

    Z Polakami. Oni mieli możliwość zerknąć w ten projekt, mieli możliwość zgłaszać nam uwagi i dobrze, że to zrobili. My naprawdę szanujemy ich głos, naprawdę szanujemy ich uwagi i poprawki. Dlatego wczoraj złożyliśmy autopoprawkę do tego projektu. Uważamy, że Polacy zasługują na to, żeby wysłuchać ich uwag, żeby te zapisy i te uwagi wpisać do projektu ustawy, może nie jednego, może do kilku, które będą realizowane przez rząd większościowej koalicji demokratycznej. Tak, tam będziemy realizować ten projekt, projekt, który będzie budował bezpieczeństwo energetyczne Polski. Będziemy realizować swoje zobowiązania wyborcze, a mówiliśmy o energetyce rozproszonej, a mówiliśmy przede wszystkim o zielonej energii. Projekt, który przedstawiamy, moi drodzy, chroni Polaków w zakresie zamrożenia cen energii, gazu i ciepła.

    (Głos z sali: Dlaczego pół roku ochrony?)

    Pani minister mówiła, że rzeczywiście my skorzystaliśmy z tych aktów prawnych, które właściwie, gdybyśmy tego projektu nie złożyli, byłyby nieaktualne. Chcemy chronić Polaków. Tamte procedury będą funkcjonowały. Uważamy, że trzeba te ceny zamrozić (Dzwonek) na poziomie tego roku, że trzeba zachować te zasady.

    (Głos z sali: Dlaczego na pół roku?)

    Bazujemy na tych projektach, które były wcześniej, po to, żeby projekt był przejrzysty, żebyście nie dyskutowali nad tym. Mówimy o tym, że projekt będzie... To zamrożenie będzie obowiązywało przez pół roku. Czemu? A to dlatego, że przejęcie przez nas władzy... Nagle okazało się, że wskaźniki ekonomiczne i gospodarcze zaczęły rosnąć po wyborach, że cena energii przez was mrożona, przez was mrożona również do tej pory, praktycznie jest martwa dla przedsiębiorców.

    (Głos z sali: Czas.)

    Bo dzisiaj rynek wyznacza już cenę mniejszą. Nie trzeba stosować zamrażania cen. Mówimy o maksymalnej... A za ile oni dziś mają tę kilowatogodzinę? Za 500, 600, w takich przedziałach? A ile wy im proponujecie? 693.

    (Głos z sali: To po co ta ustawa?)

    (Głos z sali: A wy nic.)

    (Głos z sali: No właśnie.)

    A my mówimy, że w maju... Podchodzimy do tematu roztropnie. Mówimy o tym, że dziś nie wiemy, co będzie za pół roku. Rząd większościowej koalicji demokratycznej będzie cały czas monitorował ten proces, będzie wkraczał i mówił Polakom prawdę.

    (Głos z sali: Panie marszałku, czas.)

    Będzie mówił prawdę, że rzeczywiście trzeba to zrobić, że na to są pieniądze. Te pieniądze będziemy ściągać, czy z KPO, czy wykorzystywać te z emisji CO2.

    (Głos z sali: Jeszcze rok będziecie ściągać.)

    Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Mówimy też w swojej ustawie o sposobie, bo za to mrożenie rzeczywiście...

    (Głos z sali: Nie masz nic do powiedzenia.)

    (Głos z sali: Zaczyna mówić o ustawie, uwaga.)

    Myślę, panie pośle, że gdyby pan słuchał... O tym już dawno powiedziałem.

    (Głos z sali: Nic nie powiedziałeś.)

    Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Zmieniamy również sposób sięgnięcia po pieniądze do zapłacenia za to całe mrożenie. Tak, są spółki, które czerpały zyski z prosperity. Mówimy o tym wyraźnie.

    (Głos z sali: A dlaczego wskazujecie tylko jedną?)

    Nie, mówimy o spółkach gazowych, a że doprowadziliście do monopolu gazowego, no to tak, to będzie to obejmowało. Działamy w ramach rozporządzenia Unii Europejskiej, tam są zapisane ustawy. Wyście z tego też skorzystali. Skorzystaliście z tych środków na bazie zysków z którego roku? Z 2023 r.! A dokumenty unijne mówią o tym, że możemy sięgać po te pieniądze z 2022 r., wtedy kiedy te molochy ściągały jak najwięcej kasy od Polaków. Wtedy kiedy osiągały miliardowe zyski. Tak, mówimy o solidarności między Polakami a ponoć ˝srebrami rodowymi˝, które miały chronić Polaków.

    Wicemarszałek Piotr Zgorzelski:

    Panie pośle, zmierzamy do konkluzji.

    Poseł Krzysztof Gadowski:

    Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Wnoszę w imieniu posłów wnioskodawców, w imieniu demokratycznej większości sejmowej o przyjęcie rozwiązań przedstawionych w omawianym projekcie. Dziękuję bardzo. (Oklaski)

Czytaj więcej

Umieść film na stronie
Oceń posła
Ocena
1.7
Pozycja w rankingu:
345
Liczba głosów: 198
Sprawdź historię ocen
Pliki cookies w naszym serwisie
Informacji zarejestrowanych "cookies" używamy m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do potrzeb użytkowników. Możesz zmienić ustawienia dotyczące "cookies" w swojej przeglądarce internetowej. Jeżeli pozostawisz te ustawienia bez zmian pliki cookies zostaną zapisane w pamięci urządzenia. Zmiana ustawień może ograniczyć funkcjonalność serwisu.
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.