Oświadczenia.
Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Wczoraj debatowaliśmy nad sprawozdaniem ministra sportu z realizacji ustawy o polskim bonie turystycznym. Ograniczenia czasowe nie pozwoliły mi odnieść się do wszystkich aspektów dotyczących tego tematu. Przyznam się, że nie mogłem wyjść ze zdumienia, jeśli chodzi o politykę, jaką prowadził rząd premiera Morawieckiego. Z uporem godnym lepszej sprawy brnęli w różne wydumane inwestycje, kupowali Pegasusa z pieniędzy przeznaczonych dla ofiar przemocy, przekopywali Mierzeję Wiślaną dla kilkuset jachtów, a jak zdarzyło im się wykreować naprawdę fajny produkt, to zlikwidowali go parę miesięcy przed wyborami, nie wykorzystując nawet wszystkich przeznaczonych na to środków. Cóż, tylko pogratulować. Ale to ich problem, my zaś powinniśmy się zastanowić, jak przywrócić polski bon turystyczny.
Branża turystyczna i branże z nią powiązane nadal nie podniosły się po COVID-owym armagedonie. Nadal potrzebują mądrego, przemyślanego wsparcia państwa, a takim wsparciem może być bon turystyczny, który przecież w całości realizowany jest w Polsce. Środki przeznaczone na ten cel zwrócą się wielokrotnie. Pozwolą odbudować się polskiej turystyce i przetrwać małym, rodzinnym, polskim firmom, które są tej turystyki filarem. Nie można zapomnieć, że wprowadzenie do obrotu takiego bonu jest także sposobem na ograniczenie szarej strefy.
Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Branża turystyczna, podobnie zresztą jak rolnictwo, jest branżą podwyższonego ryzyka. Może nawet bardziej, bo jej wyniki zależą nie tylko od pogody, ale również od sytuacji politycznej i stopnia poczucia bezpieczeństwa obywateli. Dlatego (Dzwonek) będę gorąco namawiał pana ministra oraz koleżanki i kolegów z komisji kultury fizycznej i sportu do podjęcia prac nad ustawą o bonie turystycznym. Uważam, że w porozumieniu z branżowymi zrzeszeniami możemy stworzyć nowoczesne narzędzie, które będzie wsparciem i kołem zamachowym dla polskiej turystyki. Dziękuję bardzo. (Oklaski)