Informacja bieżąca.
Szanowny Panie Marszałku! Panie Ministrze! Wysoka Izbo! Tak, tragedia z 10 kwietnia 2010 r. jest faktem. Poruszyła całą Polskę, szczególnie dotknęła rodziny ofiar. A wy tej świętości nie bronicie, wy wykorzystujecie tę świętość, tych ludzi, którzy zginęli w imieniu ojczyzny, świadcząc swoją służbę, do własnej propagandy. Wykorzystaliście to jako tubę propagandową.
(Poseł Małgorzata Wassermann: Niech pan na mnie nie patrzy, mówiąc...)
Pan Macierewicz stworzył komisję. Przez kilka lat, mając wszystkie narzędzia, środki finansowe, nie potrafił nic wyjaśnić. Tupolew - nawet nie pomyślał o nim, że trzeba go ściągnąć, a tyle było dyskusji wcześniej. Mało tego. To, co słyszeliśmy przed chwilą z ust ministra, zakrawa na farsę. Dowody w sprawie zniknęły, pan Maciarewicz...
(Głos z sali: Macierewicz.)
...nawet fałszował raporty, które się pojawiły, za które grube miliony płacił. To jest uczciwość z waszej strony w wyjaśnieniu tej sytuacji?
Panie ministrze, mam do pana pytanie, bo pan mówił, że była komisja. Proszę powiedzieć Polakom, ile ona kosztowała, jakie uposażenia otrzymywali ci członkowie ponoć komisji pana ministra Macierewicza.
Pytanie kolejne: Ilu członków tej komisji zrezygnowało? Co było podstawą ich rezygnacji z członkostwa w tej komisji, bo przecież tacy ludzie byli? 8 lat waszych rządów, pełna perspektywa, wszystkie możliwości. (Dzwonek) Podeptaliście pamięć tej tragedii, zrobiliście sobie tarczę propagandową i tylko na tym bazowaliście, nic innego.
(Poseł Joanna Borowiak: Jak pan się nie wstydzi?)
Dziękuję bardzo. (Oklaski)