Sprawozdanie Komisji Finansów Publicznych o rządowym projekcie ustawy budżetowej na rok 2024 (druki nr 125, 144 i 144-A) - trzecie czytanie.
Dziękuję bardzo.
Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Warto powiedzieć wam kilka słów na temat tego budżetu, który przez 4 dni został zmodyfikowany i ustalony w oparciu o umowę koalicyjną. 20% podwyżki dla sfery budżetowej, ponad 30% podwyżki dla nauczycieli (Oklaski), 5,5 mld zł dla samorządu, 500 mln zł na bezpłatny program in vitro. To postulaty Lewicy. I to postulaty całej koalicji 15 października.
(Głos z sali: 13 grudnia.)
Ale też trzeba wam powiedzieć, o co wy zabiegaliście w tym budżecie. Wy chcieliście więcej pieniędzy na Kancelarię Prezydenta, Instytut Pamięci Narodowej, Krajową Radę Radiofonii i Telewizji. Po co? Bo przecież tam pracują wasi koledzy, partyjni koledzy.
(Poseł Bożena Borys-Szopa: Polacy.)
A ci, którzy stracili pracę, gdzie idą? Właśnie do tych instytucji. Kogo zatrudnił ostatnio prezydent Duda? Waszych braci politycznych. I chciał to robić za te pieniądze.
(Poseł Bożena Borys-Szopa: Paluszek do kieszeni, panie pośle.)
Myśmy powiedzieli: Dość. Te pieniądze są dla ludzi, te pieniądze są dla obywateli.
(Poseł Barbara Bartuś: I dla Banasia.)
Bo obywatele czekają na te pieniądze. Skończyły się rządy, że gigantyczne pieniądze idą do partyjniaków z Prawa i Sprawiedliwości, a zaczęły się rządy, że pieniądze idą dla obywateli. (Oklaski) A obywatele na te pieniądze czekali. Wy mówiliście o emeryturach. My wprowadzamy podwójną waloryzację rent i emerytur, jak inflacja przekroczy 5%. To jest służenie obywatelom i to jest patrzenie na interes obywateli. Was już nie ma, wasze rządy się skończyły, a zaczęły się rządy prawdziwego prawa i prawdziwej sprawiedliwości. I taka jest prawda. (Oklaski)
(Głos z sali: Brawo!)