Wniosek o wyrażenie wotum nieufności wobec Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego Bartłomieja Sienkiewicza (druki nr 140 i 150).
Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Bartłomiej Sienkiewicz w ogóle nigdy na urząd ministra kultury nie powinien zostać powołany, bo jego jedyny związek z kulturą to jest to, że jego wybitny poprzednik był noblistą, a na podstawie jego dorobku artystycznego nagrano naprawdę wiele filmów. Natomiast prawnuk Bartłomiej Sienkiewicz dał się nagrać, ale w restauracji Sowa i Przyjaciele, kiedy handlował tam z szefem Narodowego Banku Polskiego, Ministerstwem Finansów w zamian za poparcie rządu, kiedy w państwie polskim mówił, że istnieje ono tylko teoretycznie, kiedy w knajackim stylu komentował polskie inwestycje rozwojowe. Oczywiście pamiętamy te wulgaryzmy: i kamieni kupa.
Na tych samych nagraniach w rozmowie między Pawłem Wojtunikiem a Elżbietą Bieńkowską była jasna sugestia, że w 2013 r. jako szef MSWiA Bartłomiej Sienkiewicz miał koncepcję, by przeprowadzić prowokację pod rosyjską ambasadą i zlecić podpalenie budki, a następnie zrzucić odpowiedzialność za to na uczestników marszu. Byłem wtedy organizatorem marszu, pamiętam to doskonale. Jako ruch narodowy protestowaliśmy w 2014 r. na ulicach wobec skandalicznych informacji pochodzących z afery podsłuchowej. Nasz prezes Robert Winnicki i obecny prezes Krzysztof Bosak zostali bezprawnie zatrzymani pod fałszywymi zarzutami. Dostałem nawet pod Sejmem gazem po oczach.
Tutaj także warto wspomnieć, że na tych protestach nie było polityków PiS-u. Teraz wylewają krokodyle łzy, że nie uczestniczymy w ich manifestacjach. Będziemy na waszych manifestacjach obecni tak często, jak byliśmy obecni w rządzonej przez was TVP. Więc proszę, nie dawajcie nam tutaj żadnych sugestii w tym zakresie.
Jednak musimy uczciwie zrecenzować wniosek, nad którym debatujemy. Dziś minister kultury i dziedzictwa narodowego kontynuuje nieetyczne i bezprawne metody uprawnia polityki. Nie ulega wątpliwości, że siłowe przejęcie mediów publicznych odbyło się z rażącym naruszeniem prawa, że wyłączenie sygnału telewizyjnego jednej ze stacji nie przystoi cywilizowanemu państwu. Mówię jako przedstawiciel formacji, która jak żadna inna na własnej skórze odczuła brak pluralizmu w mediach rządzonych przez politruków z PiS.
Rzecznik praw obywatelskich słusznie wskazał, że na gruncie konstytucji niedopuszczalny jest mechanizm zakładający powoływanie członków zarządów i rad nadzorczych spółek RTV bezpośrednio przez rząd czy członków rządu. Były rzecznik, a obecnie wasz minister sprawiedliwości, Adam Bodnar również był kiedyś takiego zdania. Jednak Bartłomiej Sienkiewicz zarządził przejęcie mediów publicznych dla swojej partii na podstawie uchwały Sejmu. I zadziałała magia. Oto nagle w magiczny sposób uchwała stała się źródłem, prawem wyższym niż ustawa i konstytucja, a cała procedura zajęła 107 minut. W magiczny sposób doszło do jakiejś bilokacji.
Obiecaliście Polakom praworządność, a wystarczyło kilka dni i weszliście w buty poprzedników. Wasza sytuacja jest trudniejsza, bo nie macie po swojej stronie prezydenta, dlatego i wygibasy musicie robić większe. Na takie podejście nie dostaniecie przyzwolenia ze strony Konfederacji.
Szanowni Państwo! Wysoka Izbo! Konfederacja będzie głosować za odwołaniem Bartłomieja Sienkiewicza z funkcji ministra kultury. Dziękuję bardzo. (Oklaski)