Zgłoś uwagi

Posłanka Magdalena Sroka - Wystąpienie z dnia 16 stycznia 2024 roku.

P. 7. - Sprawozdanie Komisji o poselskim projekcie uchwały w sprawie powołania Komisji Śledczej do zbadania legalności, prawidłowości oraz celowości czynności operacyjno-rozpoznawczych podejmowanych m.in. z wykorzystaniem oprogramowania Pegasus przez członków Rady Ministrów, służby specjalne, Policję, organy kontroli skarbowej oraz celno-skarbowej w okresie od dnia 16 listopada 2015 r. do dnia 20 listopada 2023 r.
59 wyświetleń
0
Pobierz film

Stenogram

7. punkt porządku dziennego:

Sprawozdanie Komisji Ustawodawczej o poselskim projekcie uchwały w sprawie powołania Komisji Śledczej do zbadania legalności, prawidłowości oraz celowości czynności operacyjno-rozpoznawczych podejmowanych m.in. z wykorzystaniem oprogramowania Pegasus przez członków Rady Ministrów, służby specjalne, Policję, organy kontroli skarbowej oraz celno-skarbowej w okresie od dnia 16 listopada 2015 r. do dnia 20 listopada 2023 r. (druki nr 57 i 79).

Poseł Magdalena Sroka:

    Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Nie ma najmniejszej wątpliwości, że konieczne jest powołanie komisji śledczej, która pomoże nam ujawnić i poznać skalę nadużyć poprzedniej władzy, która bezprawnie, bez kontroli, bez zasad nadużywała cyberbroni, bo tak należy nazywać system Pegasus.

    Komisja śledcza to środek nadzwyczajny. Ale sytuacja bez wątpienia jest nadzwyczajna, bo przez ostatnie lata Polacy byli podsłuchiwani, a może też manipulowani za pomocą szpiegowskiego oprogramowania przez członków Rady Ministrów, służby specjalne, Policję. Ci, którzy to robili, nie działali w granicach obowiązującego prawa, wręcz dopuszczali się skrajnego nadużycia władzy i łamania tego prawa.

    Ale po kolei. Czym jest Pegasus? Pegasus to izraelskie oprogramowanie, którego używały służby specjalne, m.in. Centralne Biuro Antykorupcyjne. Potrafi potajemnie wykradać dane z telefonów, przeszukiwać ich zawartość, podsłuchiwać rozmowy. Polski rząd długo nie chciał się przyznać, że dysponuje takim narzędziem, aż w końcu sam Jarosław Kaczyński potwierdził, że to prawda. Zainstalowanie takiego oprogramowania odbywa się zdalnie, bez świadomości użytkownika, i otwiera podsłuchującemu praktycznie nieograniczony dostęp do urządzenia. Ten, kto posługuje się Pegasusem, nie tylko ma dostęp do naszych maili, SMS-ów, komunikatorów, lokalizacji GPS, ale także może czytać nasze dokumenty, pliki, kontakty, historię przeglądanych stron internetowych, przeglądać nasze wpisy w kalendarzu, ma pełny dostęp do aparatu, galerii, połączeń telefonicznych. Ale uwaga, jest coś jeszcze gorszego, ponieważ Pegasus może na naszym telefonie modyfikować dane, może instalować bez naszej wiedzy pliki i dokumenty. Jaką wartość dowodową ma tak zdobyty materiał, który może być modyfikowany? Praktycznie uzyskuje władzę nad naszym telefonem i wszystkimi zgromadzonymi danymi. Może robić bez naszej wiedzy zdjęcia, wykonywać połączenia, może nawet modyfikować ustawienia telefonu, do których my sami możemy nie mieć dostępu.

    Za pomocą takiego systemu z każdego z nas można zrobić przestępcę. Słyszeli pewnie państwo o powiedzeniu: dajcie mi człowieka, a znajdę na niego paragraf. W tej sytuacji, w tym przypadku to przysłowie brzmiało inaczej: dajcie mi człowieka, a sami stworzymy na niego dowody, by móc zrobić z niego winnego. Czy taki sposób i styl działania nie jest nam znany, mówi nam coś? Mówi, ponieważ właśnie w ten sposób panowie Wąsik i Kamiński działali w latach pierwszego rządu PiS-u. To właśnie za to dzisiaj siedzą w więzieniu. Powiem żargonem policyjnym: oni najprawdopodobniej działali w warunkach recydywy. Tak modyfikowali i tworzyli dowody w aferze gruntowej i wszystko wskazuje na to, że podczas ostatnich swoich rządów stosowali narzędzie Pegasusa, by tworzyć takie dowody również w aferze podsłuchowej.

    Komisji śledcza do spraw Pegasusa powinna powstać, by ustalić, kogo dokładnie postawić przed sądem, kogo wysłać do więzienia, a kogo w nim pozostawić.

    Po pierwsze, dokonaliście nielegalnego zakupu. NIK złożył zawiadomienie do prokuratury o naruszenia dotyczące wykorzystania środków z Funduszu Sprawiedliwości na zakup licencji Pegasusa w 2017 r. Jednak co się stało? Nic. Prokuratura, czego oczywiście nie należało się spodziewać, nie podjęła w tej sprawie żadnych działań. Dlatego ta komisja musi zebrać dowody po to, aby móc wszcząć śledztwo.

    Po drugie, kogo podsłuchiwaliście i na jakiej podstawie? Wiemy o politykach, wiemy o prokuratorach, wiemy o samorządowcach, o kontrolerach NIK-u, a o kim jeszcze nie wiemy? Obywatele, wobec których używano Pegasusa, mogą wnieść sprawę do sądu cywilnego. Zrobił tak Krzysztof Brejza i wygrał, lecz dla zwykłego obywatela praktycznie niemożliwe jest udowodnienie czy dowiedzenie się, że był on inwigilowany takim urządzeniem. A były też przypadki pomyłek, kiedy złe wprowadzenie numeru telefonu doprowadziło do inwigilowania zupełnie niewinnych osób, niezwiązanych z absolutnie żadną sprawą.

    Po trzecie, wasze działania były niezgodne z prawem z tego względu, że wykorzystywaliście i traktowaliście Pegasusa nie jako narzędzie operacyjne do zbierania dowodów o przestępcach, ale jako broń, narzędzie do wpływania na postępowanie innych. W związku z tym, niezależnie od kwestii dopuszczalności stosowania kontroli operacyjnej w świetle konstytucji i Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności, nie ma prawnej możliwości realizowania kontroli przy wykorzystaniu Pegasusa w oparciu o rozdział 26 Kodeksu postępowania karnego ani realizowania kontroli operacyjnej w ramach ustaw szczególnych. Tutaj mam na myśli chociażby art. 17 ustawy o Centralnym Biurze Antykorupcyjnym czy art. 19 ustawy o Policji. Tak więc należy stwierdzić, że oprogramowanie Pegasus to wszechstronne narzędzie szpiegowskie obsesyjnie wykorzystywane przez ówcześnie rządzących.

    Po czwarte, przez swoje nieodpowiedzialne działanie dopuściliście system bez certyfikacji Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, przez co naraziliście nasz kraj na niebezpieczeństwo wejścia obcego wywiadu w posiadanie informacji. Dzisiaj najprawdopodobniej backupy z wszystkich czynności podejmowanych przy użyciu Pegasusa są na serwerach w Izraelu. Czy to jest odpowiedzialne działanie?

    Dziś, gdy politycy PiS-u już nie wypierają się, że Polska dysponowała takim narzędziem, mówią o tym, że odbywało się to za zgodą sądu. W tym przypadku traktujecie zgodę sądu jako środek legalizujący na potrzeby polityczne, ale te zgody były wyłudzane i ta komisja również tego dowiedzie.

    Dla potrzeb politycznych również przekazywaliście publicznej telewizji dane pozyskane w czasie nielegalnej inwigilacji. W praktyce telewizja publiczna stała się współwinna afery Pegasusa poprzez publiczne udostępnianie materiałów pozyskanych z urządzeń kilku osób, w tym również np. ówczesnego senatora Krzysztofa Brejzy, szefa kampanii wyborczej Koalicji Obywatelskiej. Przypomnę, upublicznienie informacji uzyskanych w ramach kontroli operacyjnej samo w sobie jest przestępstwem. Pomimo tego ani Policja, ani prokuratura nie podjęły żadnych działań.

    I na koniec: Po co jest nam ta komisja śledcza? Po to, aby nigdy w przyszłości nie dopuścić do takiego procederu. Aby ukrócić ubeckie zapędy. Upadł rząd PiS-u, upadną również wasze tajemnice.

    Wysoka Izbo! Klub Parlamentarny Polskie Stronnictwo Ludowe - Trzecia Droga poprze uchwałę o powołaniu komisji śledczej do spraw Pegasusa. Dziękuję uprzejmie. (Oklaski)

Czytaj więcej

Umieść film na stronie
Pliki cookies w naszym serwisie
Informacji zarejestrowanych "cookies" używamy m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do potrzeb użytkowników. Możesz zmienić ustawienia dotyczące "cookies" w swojej przeglądarce internetowej. Jeżeli pozostawisz te ustawienia bez zmian pliki cookies zostaną zapisane w pamięci urządzenia. Zmiana ustawień może ograniczyć funkcjonalność serwisu.
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.