Sprawozdanie Komisji Finansów Publicznych o rządowym projekcie ustawy budżetowej na rok 2024 (druki nr 125 i 144).
Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Szanowni Państwo! Prawda jest taka: po PiS-owskim rządzie Morawieckiego odziedziczyliśmy fatalny budżet i fatalny stan finansów publicznych.
(Głos z sali: Kłamiesz!)
To m.in. rekordowy wzrost długu publicznego do 1,7 bln zł, rekordowe potrzeby pożyczkowe - 420 mld, rekordowy deficyt budżetowy - 165 mld. Ten deficyt, to prawda, rząd koalicji 15 października był zmuszony powiększyć, ale wyłącznie dlatego, aby zapewnić stabilizację funkcjonowania państwa: stabilizację finansów publicznych, przywrócenie godności świadczenia pracy poprzez podwyżki dla nauczycieli, sfery budżetowej i służb mundurowych. Ale także niezbędne dofinansowanie służby zdrowia, obrony narodowej i oświaty. Ale mimo tego wzrostu deficytów wiarygodność polskiego rządu bardzo dobre relacje z Unią Europejską, wzrost zaufania rynków finansowych, wzrost zaufania polskich i zagranicznych inwestorów do polskiego rządu przełożyły się pozytywnie na finanse państwa chociażby przez znaczne zwiększenie zainteresowania emisjami obligacji dokonanymi w ostatnich dniach, wzrost kursu złotego, spadek rentowności obligacji, pozytywną reakcję Giełdy Papierów Wartościowych poprzez zwiększenie indeksów giełdowych WIG i WIG-20 i szereg innych.
Podsumowując, szanowni państwo, budżet, który otrzymaliśmy od Zjednoczonej Prawicy - a na jego poprawkę rząd miał raptem 4 dni - był swoistym potworkiem, któremu nasz rząd nadał (Dzwonek) na tyle, na ile to było możliwe, ludzką twarz. Dziękuję. (Oklaski)