Zgłoś uwagi

Poseł Henryk Kowalczyk - Wystąpienie z dnia 21 grudnia 2023 roku.

P. 51. - Pierwsze czytanie rządowego projektu ustawy budżetowej na rok 2024
22 wyświetleń
0
Pobierz film

Stenogram

51. punkt porządku dziennego:

Pierwsze czytanie rządowego projektu ustawy budżetowej na rok 2024 (druk nr 125).

Poseł Henryk Kowalczyk:

    Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Panie Ministrze! Rzeczywiście ta debata budżetowa jest specyficzna, bo toczy się w specyficznej atmosferze. Specyficzna atmosfera, która została wytworzona przez większość sejmową, niestety niewiele ma wspólnego z dostępem obywateli do informacji. Wczoraj ˝Wiadomości˝ już nie było, dzisiaj nie wiem, czy będą, czy ich nie będzie, a jeśli będą, to redagowane przez dziennikarzy TVN-u, więc... Nie wiem, ile wy tych telewizji chcecie mieć. Mało wam kilka, to jeszcze tę ostatnią?

    Ale zostaje przynajmniej jeszcze trybuna sejmowa, gdzie można, mam nadzieję, coś powiedzieć i sygnał nie będzie wyłączony. A jeśli chodzi o to, jak to robicie, jakie jest poszanowanie prawa, to myślę, że warto to przypomnieć, bo to też jest poszanowanie prawa w zakresie dochodów budżetowych, polityki fiskalnej. Od tego bardzo wiele zależy. Choćby nawet i polityka migracyjna i wczorajsza zgoda. Pytanie: Skąd na to będą pieniądze? To już jest inna rzecz.

    Ale przypomnę, jeśli chodzi o to zakłamanie, że w 2016 r. uchwalono ustawę o Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji. Takie rozwiązanie bardzo nie spodobało się obecnemu ministrowi sprawiedliwości, a wówczas rzecznikowi praw obywatelskich, Adamowi Bodnarowi, który pisał: To jest niekonstytucyjny bubel, bo organem państwa odpowiedzialnym za realizację misji mediów publicznych jest tylko Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji. I rzeczywiście pozbawianie rady tej kompetencji w zakresie obsady personalnej władz spółek publicznych radiofonii i telewizji uniemożliwia temu podmiotowi sprawowanie funkcji stania na straży wolności, prawa do informacji oraz interesu publicznego w radiofonii i telewizji. Takie wątpliwości wówczas miał Adam Bodnar, rzecznik praw obywatelskich. Trybunał Konstytucyjny 13 grudnia - nomen omen ten 13 grudnia nas prześladuje - w 2016 r. w składzie niekwestionowanym, bo jeszcze z nominatami...

    (Głos z sali: Przed zamachem waszym, śmiało.)

    ...na czele z Rzeplińskim, wydał takie postanowienie: Niezgodne z konstytucją byłoby zatem powierzanie wykonywania nawet części zadań Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji organowi od niej niezależnemu, a jednocześnie powiązanemu choćby w niewielkim stopniu z rządem. Tak stwierdził ówczesny Trybunał Konstytucyjny.

    A jaką sytuację mamy teraz? Oczywiście zmieniło się miejsce siedzenia, wobec tego zmieniły się poglądy. Uchwała Sejmu - tak, minister Sienkiewicz -tak, na rympał otworzył - tak i odwołał rady nadzorcze, zarząd. Wejście siłowe - tak. Osiłków wynajął, jeszcze przy okazji poturbował naszą koleżankę posłankę, mężczyźni się nie skarżyli.

    (Poseł Krystyna Skowrońska: A kto? Kto poturbował?)

    Ci, którzy tam wchodzili przy pomocy i na polecenie ministra Sienkiewicza.

    (Poseł Krystyna Skowrońska: Na pewno nie.)

    Ponad wszelką wątpliwość to, co zrobił rząd Tuska, jest nielegalne i oczywiście niezgodne z konstytucją.

    (Poseł Krystyna Skowrońska: To boli.)

    (Głos z sali: Posłankę bardzo boli.)

    A te rozwiązania potwierdzali wasi ulubieńcy w Trybunale Konstytucyjnym: Rzepliński, Kieres, Rymar, Tuleja, Zubik. I co na to obecny minister sprawiedliwości? Czy wobec tak ewidentnego łamania prawa zgłosił wniosek do prokuratury? Czy zajmie się anulowaniem tego typu zamachu? Dedykuję mu te słowa, żeby jednak zastanowił się nad tym, co mówił poprzednio, bo jak na razie to jest tylko zakłamanie.

    Dyskusja o budżecie rzeczywiście jest specyficzna w tym roku. Jest specyficzna z tego względu, że odbywa się w takiej atmosferze, gdzie nawet z możliwością przekazania informacji nie można się przebić. Niektórzy tutaj z państwa narzekali bardzo mocno, że nie mieli czasu. 4 dni miał rząd na konstrukcję budżetu. Ale jednak przez te 4 dni udało się wam deficyt zwiększyć o 20 mld zł. (Oklaski)

    (Głos z sali: Ha, ha, ha! Rekordziści.)

    Powiem szczerze, strach pomyśleć, że jakby rząd miał na to 20 dni, to deficyt by się zwiększył o 100 mld zł, tak?

    (Głos z sali: Tak by było.)

    5 mld rocznie wymyślacie. Więc może dobrze, że to były 4 dni, może to aż za dużo, więc nie narzekajmy, bo rzeczywiście ten budżet jest specyficzny. To jest fakt. (Oklaski)

    Natomiast moment krytyki i moment niebezpieczeństwa widać w dwóch pozycjach przywoływanych już przez moich przedmówców. Po pierwsze, realizacja dochodów. Przy takim poszanowaniu prawa, przy takim podejściu do budżetu, szacunku do prawa... Pamiętamy, jakie było rozszczelnienie podatków. Naprawdę współczuję ministrowi i zastanawiam się, czy zrealizuje ten budżet. To po pierwsze.

    Po drugie, nie wiem, ile będzie kosztowała polityka migracyjna. Wczoraj milczeliście, żeby nikt nie wiedział. Nawet ˝Wiadomości˝ nie było. Oczywiście TVN tego nie powie. Ile będzie kosztowała polityka migracyjna? Podobno wasza strona mówi, że przyjmiemy wszystkich, że nas na to stać. Pytam: Ile to będzie kosztowało? Czy rzeczywiście będzie nas na to stać? Dziękuję bardzo.

Czytaj więcej

Umieść film na stronie
Pliki cookies w naszym serwisie
Informacji zarejestrowanych "cookies" używamy m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do potrzeb użytkowników. Możesz zmienić ustawienia dotyczące "cookies" w swojej przeglądarce internetowej. Jeżeli pozostawisz te ustawienia bez zmian pliki cookies zostaną zapisane w pamięci urządzenia. Zmiana ustawień może ograniczyć funkcjonalność serwisu.
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.