Zgłoś uwagi

Poseł Włodzimierz Czarzasty - Wystąpienie z dnia 11 grudnia 2023 roku.

P. 37. - Wybór Prezesa Rady Ministrów
275 wyświetleń
0
Pobierz film

Stenogram

37. punkt porządku dziennego:

Wybór Prezesa Rady Ministrów (druk nr 95).

Poseł Włodzimierz Czarzasty:

    Panie Marszałku! Panie Prezydencie! Panie prezydencie, chciałem panu powiedzieć, i to chyba ważne, że z moich ust te słowa padną: miło pana widzieć, polski Sejm pana pozdrawia.

    Proszę państwa, nie będę mówił o historii pana Donalda Tuska, bo jej nie znam na tyle dokładnie, żeby o nim opowiadać, ale opowiem o nim jako o człowieku. Kiedy poznałem go 1,5 roku temu, byłem ciekawy, tak jak każdy człowiek jest ciekawy drugiego człowieka, o którym tyle słyszy, którego często widzi w telewizji, którego widzi również w ramach przekazów z Unii Europejskiej. (Gwar na sali)

    Powiem wam coś takiego: opozycja wygrała wybory. Ja wiem, że was to boli, ale opozycja nie wygrała wyborów na Węgrzech, opozycja nie wygrała wyborów w Turcji, opozycja wygrała wybory w Polsce. Wiecie, dlaczego to jest takie ważne? Bo wszyscy się baliśmy trzeciej kadencji waszych rządów (Oklaski), wszyscyśmy się tego bali: rządów złych, rządów antydemokratycznych, rządów partyjnych od początku do końca. (Oklaski)

    (Głos z sali: Demokracja tak wybrała.)

    I chciałem powiedzieć, że wtedy właśnie, w trakcie kampanii wyborczej po raz pierwszy zobaczyłem Donalda Tuska jako człowieka, który jest zdeterminowany, który jest do bólu pracowity.

    (Głos z sali: Nie no...)

    Wyobraźcie sobie, że na spotkaniu z nim było więcej ludzi niż na spotkaniu ze mną. (Wesołość na sali, oklaski) Mówię: O, to jest coś niesłychanego. To jest postać, która jest ważna dla naszego kraju. Powiem państwu prawdę: tej determinacji, tej pracowitości, tej twardej codziennej pracy Polsce życzę. Donald Tusk jest takim człowiekiem, który Polsce to da. Tak uważam. (Oklaski)

    Tworzymy rząd. To jest bardzo trudna koalicja. To nie jest koalicja realizująca program jednej partii.

    (Poseł Władysław Kosiniak-Kamysz: Tak jest.)

    Wiem, co to znaczy, kiedy się tworzy koalicję razem ze swoimi przyjaciółmi z partii Razem, z PPS, z Unią Pracy, z Wiosną. Kiedyś tworzyliśmy koalicję, wiem, ile trzeba z siebie dać, na jakie trzeba iść ustępstwa, żeby stworzyć mądrą, rozsądną koalicję. Żeby to zrobić, trzeba być mądrym i rozsądnym człowiekiem. Chcę wam powiedzieć, że Lewica wchodzi do tego rządu, aby być gwarantem naszych lewicowych priorytetów programowych: świeckiego państwa, praw kobiet, budowy mieszkań na wynajem, usług publicznych, ochrony praw pracowniczych, renty wdowiej. (Oklaski) Lewica wchodzi do tego rządu po 18 latach nierządzenia. Lewica chce współrządzić, ale wiemy, że nie będzie łatwo. Donald Tusk - i to jest następna jego cecha - umiał stworzyć tę koalicję, a my umieliśmy się w tej koalicji znaleźć, my jako twardy podmiot.

    Panie Błaszczak! Chciałem panu powiedzieć, pan sobie nie wyobraża, pan nie ma wyobraźni, co to znaczy być w polityce podmiotem, po prostu pan nie był nigdy podmiotem.

    (Głos z sali: Powiedział komuch.)

    Pan zawsze był człowiekiem, który wykonywał rozkazy pana Kaczyńskiego, a w tej koalicji będą cztery struktury, które będą podmiotem od początku do końca. (Oklaski)

    Tak sobie myślę: Jaki człowiek jest nam w tej chwili potrzebny, żeby załatwiać polskie sprawy w Unii Europejskiej? Jaki człowiek jest nam potrzebny, żeby ściągnąć wreszcie pieniądze, w odniesieniu do których nawet nie złożyliście do tej pory i już, od dziś, nie złożycie, wniosku, tak żeby te pieniądze do Polski przyszły? Kto jest na tej sali człowiekiem, który zna najlepiej Unię Europejską? Kto jest na tej sali człowiekiem, który w tej chwili zna najwięcej i ludzi w Unii Europejskiej, i polityków zagranicznych? Może was to zaboleć - to Donald Tusk. To Donald Tusk. (Oklaski)

    Polsce potrzebne są rozliczenia. Przyjdzie pora na was. Ale chcę wam powiedzieć, że to jest element koalicji, która mówi: zwyciężyć, rozliczyć, a następnie zasypać wszystkie rowy, które wykopaliście. Chcę wam obiecać jedną rzecz, rozliczenia będą sprawiedliwe, ale niemściwe.

    (Głos z sali: Zemsta.)

    (Głos z sali: Nie strasz, nie strasz.)

    Niemściwe. Rozliczenia to będzie prokuratura, to będą sądy, to będzie Trybunał Stanu. To nie będzie szczucie na człowieka jednego czy drugiego, nie będzie tak, że będziecie nas zaszczuwali, że będziecie mówili, że jesteśmy złymi ludźmi. Nie będzie tak, jak robiliście temu człowiekowi przez 2 lata, i mimo wszystko nie daliście rady. I nie dacie rady. (Oklaski)

    Będzie trzeba pogodzić naród. Problem polega na tym, że my nie pogodzimy się pewnie z tymi ludźmi, którzy są na tej sali, z wami, ale są ludzie ważniejsi od was i od nas. To jest naród. To, co najgorszego zrobiliście temu narodowi, to jest to, że ten naród skłóciliście. Idzie Wigilia i przy tej Wigilii po raz pierwszy...

    (Głos z sali: Podzielicie się jajeczkiem.)

    ...będzie szansa na to, że ludzie nie będą się kłócili.

    Chcę wam powiedzieć, że szanuję w Tusku - wiem, że was to boli - doświadczenie, otwartość. Szanuję w Tusku to, że ma dystans do różnych rzeczy. I jeżeli razem z koalicjantami doprowadzi do tego, że kiedyś ludzie przy tym samym stole, rodziny zaczną się do siebie uśmiechać, a nie obrażać, to będzie nasza zasługa, a nie wasza zasługa. Pamiętajcie o tym. (Oklaski)

    Chciałem teraz powiedzieć kilka słów od siebie, osobistych. Poznałem Donalda Tuska 1,5 roku temu. Ludzie się zmieniają. Osobiście uważam go - przepraszam, panie premierze, za takie stwierdzenie - za równego gościa. Normalny facet. (Oklaski) Normalny gość, uśmiechnięty. Budujemy wzajemne zaufanie. Budujemy wzajemne zaufanie, bo jesteśmy różni i będziemy różni. On jest z innej historycznej polityki i ja jestem też z innej historycznej polityki.

    (Głos z sali: Z tej samej.)

    I mówię o tym twardo. Bo Polska nie jest taka sama, bo ludzie mają prawo być różni. Bo ludzie mają prawo różnie myśleć o tych samych sprawach. Ludzie mają prawo być ludźmi.

    (Poseł Grzegorz Braun: Nie wierzę.)

    Ale wiem jedną rzecz. Wiem, że łączy nas jedna myśl: o pogodnej, uśmiechniętej, tolerancyjnej, zdystansowanej od wszystkiego Polsce, o Polsce, która naprawdę będzie inaczej wyglądała niż ta, którą chcieliście zaszczuć, niż ta, w której chcieliście ludzi wziąć za pysk. My nie będziemy tego robili, dlatego że widzieliśmy, co chcieliście z naszym krajem zrobić.

    Dlatego Lewica daje Donaldowi Tuskowi olbrzymi kredyt zaufania. Chcę powiedzieć, że jako podmiot, jako Lewica poprzemy kandydaturę Donalda Tuska na premiera. Ma pan nasz głos, panie premierze. Dziękuję. (Oklaski)

Czytaj więcej

Umieść film na stronie
Pliki cookies w naszym serwisie
Informacji zarejestrowanych "cookies" używamy m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do potrzeb użytkowników. Możesz zmienić ustawienia dotyczące "cookies" w swojej przeglądarce internetowej. Jeżeli pozostawisz te ustawienia bez zmian pliki cookies zostaną zapisane w pamięci urządzenia. Zmiana ustawień może ograniczyć funkcjonalność serwisu.
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.