Poseł Borys Budka - Wystąpienie z dnia 11 grudnia 2023 roku.

Stenogram

37. punkt porządku dziennego:

Wybór Prezesa Rady Ministrów (druk nr 95).

Poseł Borys Budka:

    Panie Marszałku! Panie Prezydencie! Wysoka Izbo! Pani Marszałek! A po nocy przychodzi dzień, a po burzy spokój. (Oklaski)

    Spotkał mnie niezwykły zaszczyt i olbrzymia przyjemność móc zgłosić w imieniu grupy 248 posłanek i posłów demokratycznej większości kandydaturę pana premiera Donalda Tuska na urząd prezesa Rady Ministrów. (Oklaski) Ten wniosek składany jest nie tylko w imieniu szanownych koleżanek i kolegów, którzy złożyli swój podpis i wnioskują o powołanie pana Donalda Tuska na to stanowisko. To jest wniosek ponad 11 mln Polek i Polaków, którzy... (Oklaski)

    (Głos z sali: Ha, ha, ha!)

    (Głos z sali: O matko, naprawdę?)

    ...15 października tego roku wybrali zmianę, wybrali prawdziwie dobrą zmianę po tym, co Polskę spotykało przez 8 lat.

    Szanowni Państwo! Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Jeżeli chcielibyśmy przedstawiać dzisiaj w sposób bardzo szablonowy sylwetkę pana premiera Donalda Tuska, to oczywiście musiałbym...

    (Głos z sali: Mówić po niemiecku.)

    ...przypomnieć państwu te wszystkie fakty, o których doskonale wiecie.

    Marszałek:

    Bardzo państwa proszę o powściągnięcie ekspresji, dobrze?

    Poseł Borys Budka:

    Wiecie doskonale, że Donald Tusk był premierem, który w III Rzeczypospolitej najdłużej sprawował ten urząd.

    (Głos z sali: I najgorzej.)

    (Głos z sali: I największych szkód narobił.)

    Do tego pan premier Donald Tusk był jedynym do tej pory Polakiem, który sprawował jeden z najważniejszych urzędów w zjednoczonej Europie, w Unii Europejskiej - urząd przewodniczącego Rady Europejskiej.

    (Głos z sali: Kanclerz Niemiec.)

    Szanowni Państwo! Wiemy doskonale, jak trudny i ciężki czas dla polskiej gospodarki, światowych finansów to były lata 2007-2015.Ale wówczas Polska przeszła suchą stopą przez kryzys gospodarczy (Oklaski), jednocześnie zachowując wszystkie elementarne prawa socjalne, a dodatkowo wprowadzając szereg reform, które pozwoliły chociażby na to, by zwiększyć dzietność, by zwiększyć prawa kobiet, a przede wszystkim by Polacy w tych trudnych czasach mogli czuć się bezpiecznie.

    Szanowni Państwo! Gdybyśmy mówili o tych wszystkich osiągnięciach, to z pewnością moglibyśmy sięgnąć do źródeł, które są wam powszechnie znane, można sprawdzić to w wyszukiwarkach internetowych, ale chciałbym dzisiaj powiedzieć o kilku faktach i cechach kandydata, które być może nie są znane paniom posłankom, panom posłom, a przede wszystkim opinii publicznej.

    (Poseł Piotr Kaleta: Zaskocz nas.)

    Szanowni Państwo! Otóż jak długa była droga naszego kandydata do sprawowania tych najważniejszych funkcji, niech świadczy to, że po zdobyciu wyższego wykształcenia na Uniwersytecie Gdańskim od 1982 r. aż do 1989 r. Donald Tusk pracował fizycznie jako robotnik, jednocześnie poświęcając się cały czas działalności opozycyjnej. (Oklaski)

    Charakter człowieka kształtuje przede wszystkim jego dzieciństwo, jego młodość oraz to, w jaki sposób musi...

    (Głos z sali: Po niemiecku...)

    ...zmagać się z trudami życia codziennego. Donald Tusk w swoim życiu przeszedł różne etapy, ale zawsze pozostawał wierny zasadom, o które wspólnie walczyliśmy w tych wyborach 15 października. Te zasady dotyczą przede wszystkim przedkładania zawsze wspólnego interesu i dobra wspólnego nad interes osobisty. (Oklaski) W ostatnim czasie mieliśmy w Polsce do czynienia z absolutnym zaprzeczeniem tych wartości, które reprezentuje kandydat zgłaszany przez demokratyczną większość. Przez ostatnie 8 lat mieliśmy do czynienia z ludźmi, którzy doszli do władzy tylko w jednym celu - by pomnażać własny majątek, by budować własne pozycje, by tylko im żyło się lepiej.

    (Głos z sali: Nie kłam.)

    (Poseł Marek Suski: To jest o was.)

    Natomiast Donald Tusk w całym swoim życiu, zarówno tym społecznym, politycznym, jak i zawodowym, kierował się tymi zasadami, które, jak myślę, są wspólne dla zdecydowanej większość Polaków.

    Może państwo nie wiecie, ale Donald Tusk jest wielkim miłośnikiem muzyki, malarstwa. Nie będę mówił o wszystkich utworach, które...

    (Głos z sali: Ha, ha, ha!)

    (Głos z sali: Uuu...)

    Marszałek:

    Proszę państwa, kiedy rano w tej Izbie przemawiał kandydat na premiera, Mateusz Morawiecki, przychodziliście do mnie, prosząc o to, żebym starał się zachować spokój na tej sali. Spełniałem te prośby. Bardzo państwa proszę...

    Panie pośle Mosiński, rozumiem, że pana to bawi.

    (Głos z sali: Śmiech to zdrowie.)

    Śmiech to zdrowie, natomiast kultura obowiązuje. Nie zawsze i nie wszędzie wypada się śmiać, panie pośle Mosiński. (Oklaski)

    (Głos z sali: Nie wiedzą, co to kultura.)

    Jesteśmy w ważnym momencie. Bardzo państwa proszę o niepokrzykiwanie, niepohukiwanie. Pan poseł się wypowie, później przedstawiciel waszego ugrupowania też będzie miał głos. Jutro będzie można zabrać głos w czasie zadawania pytań. Nie zabraknie okazji do okazania tego, co myślicie i czujecie. Bardzo was proszę, uszanujmy ten moment, uszanujmy siebie nawzajem.

    (Poseł Iwona Ewa Arent: Pan nas rozśmiesza.)

    Bardzo proszę, panie pośle.

    Poseł Borys Budka:

    Dziękuję bardzo, panie marszałku.

    Otóż ostatnie 2,5 roku pokazało to, co w polityce najważniejsze: determinację i powrót Donalda Tuska po to, by walczyć o miejsce Polski w Unii Europejskiej, by walczyć o to, by wartości ˝Solidarności˝, wartości, o które walczyli robotnicy w sierpniu, o które walczyli Polacy w stanie wojennym, o które walczyli Polacy w tym przełomowym 1989 r., znowu były fundamentami polskiej polityki. (Oklaski) Ostatnie 2,5 roku to walka o pryncypia, ale przede wszystkim walka o to, by znowu to, co powinno łączyć nas wszystkich, stało się podstawą funkcjonowania polskiego rządu.

    (Poseł Bożena Borys-Szopa: Osiem gwiazdek.)

    Szanowni Państwo! Kiedy blisko 3 lata temu po raz pierwszy rozmawialiśmy z Donaldem Tuskiem o tym, czy będziemy w stanie wspólnie wygrać następne wybory, widziałem wówczas tę troskę i determinację, troskę właśnie o to, by Polska, o którą walczyły pokolenia Polaków po II wojnie światowej, Polska wolna, Polska niepodległa, Polska suwerenna, ale też Polska, która z szacunkiem traktuje swoich obywateli, po prostu wróciła (Oklaski), by ten rząd...

    (Głos z sali: Osiem gwiazdek.)

    (Poseł Antoni Macierewicz: Polska wróciła do Putina.)

    ...który pomimo sięgania do korzeni ˝Solidarności˝ był w działaniu absolutnym zaprzeczeniem wartości, o których mówię, odszedł do historii.

    (Poseł Antoni Macierewicz: Pieniądze dla esbeków.)

    Donald Tusk zmierzył się z czymś, co zgodnie z normalnymi, klasycznymi zasadami parlamentaryzmu i demokracji parlamentarnej nie mogło się zdarzyć. Otóż zmierzył się z całą machiną finansowaną przez państwo, która była wymierzona w jednego człowieka. To, co zrobiliście przez ostatnie 2,5 roku, przejdzie do historii jako przykład niesamowitej pogardy, ale przede wszystkim zaprzeczenia jakimkolwiek wartościom, o które powinniśmy wspólnie walczyć w polityce. Mimo to Donald Tusk się nie poddał. 2,5 roku wspólnej walki o to, by pokazać, że można w sposób demokratyczny, przy urnie wyborczej odsunąć od władzy tych, którzy nie szanują demokracji, przyniosło efekt. (Oklaski)

    Pokazaliśmy wspólnie, tak jak wspomniałem, z ponad 11 mln Polek i Polaków, że karta wyborcza, że ten najważniejszy instrument w demokracji może zadziałać, jeżeli walczy się o rzeczy, które dla was, niestety, były obce, jeśli walczy się o godność człowieka, jeżeli walczy się o szacunek, jeżeli walczy się przede wszystkim o to, by prawda zastąpiła kłamstwo, by prawda zastąpiła obłudę, by sprawiedliwość zastąpiła bezprawie, ale przede wszystkim, by Polacy mogli decydować o sobie.

    I dlatego, szanowni państwo, 15 października Polacy dokonali wyboru, postawili na zmianę. Mimo to przez ostatnie 2 miesiące robiliście wszystko, by odwrócić demokratyczny wynik wyborów. Robiliście wszystko, by jak najdłużej korzystać z profitów władzy, którą straciliście bezpowrotnie.

    (Poseł Bożena Borys-Szopa: Nie wiadomo.)

    Dzisiaj, szanowni państwo, wniosek o powołanie Donalda Tuska na stanowisko prezesa Rady Ministrów podpisany jest, tak jak powiedzieliśmy pierwszego dnia po wyborach, przez 248 osób, posłanek i posłów demokratycznej większości, Koalicji Obywatelskiej, Polski 2050, Polskiego Stronnictwa Ludowego i Lewicy. To reprezentanci wyborców zdecydowali się na powierzenie tej misji Donaldowi Tuskowi. I mam do was jedną prośbę: po prostu nie przeszkadzajcie. Szanujcie wynik wyborów, zrozumcie, że przegraliście, i zrozumcie wreszcie, że Polacy zasłużyli na prawdziwego premiera.

    (Głos z sali: Tak jak wy szanowaliście.)

    I tak na koniec. Czy możecie sobie państwo wyobrazić Donalda Tuska, do którego przychodzi jakiś minister po konferencji prasowej, na której nazywa premiera miękiszonem? Czy możecie sobie wyobrazić prawdziwego premiera, któremu gabinet meblują czterej partyjni funkcjonariusze, a w tym czasie wysyła się go czy ją na urlop? Nie, Polska potrzebuje prawdziwego premiera. (Oklaski)

    Polska potrzebuje człowieka, który bierze odpowiedzialność za to, co robi. Polska potrzebuje premiera, który jest szanowany w swoim zapleczu politycznym. I dlatego jestem przekonany, że wybór Donalda Tuska to najlepsze, co może dzisiaj spotkać Polskę.

    Szanowni Państwo! Ale jest jeszcze jeden bardzo istotny element. To kwestia tej większości. Otóż ta stabilna większość to 248 posłanek i posłów. Żaden wcześniejszy rząd nie legitymował się tak wielkim poparciem społecznym. I to powinno dać wam naprawdę do myślenia. Na koniec chciałbym wam zadedykować słowa wielkiego pisarza.

    (Poseł Barbara Bartuś: Wielkie to są obawy.)

    Kiedyś Ernest Hemingway powiedział, że człowieka można zniszczyć, ale nie można go pokonać. Na szczęście nie udało wam się ani zniszczyć, ani pokonać Donalda Tuska. Dziękuję bardzo. (Oklaski)

    (Głos z sali: Brawo!)