Sprawozdanie Komisji Ustawodawczej o poselskim projekcie uchwały w sprawie powołania Komisji Śledczej do zbadania legalności, prawidłowości oraz celowości działań podjętych w celu przygotowania i przeprowadzenia wyborów Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej w 2020 roku w formie głosowania korespondencyjnego (druki nr 58 i 78).
Pani Marszałek! Panie i Panowie Posłowie! Osobo Witoldzie Zembaczyński! Nie wiem, jak to tam się... Szanowni Państwo! Powiem tak szczerze...
(Głos z sali: Nigdy nie mówi szczerze.)
...że kiedy się przysłuchuję waszym wypowiedziom, to jawi się taki obraz nędzy i rozpaczy z tego, co mówicie, naprawdę.
(Głos z sali: W twoich ustach to komplement.)
Jeśli chodzi o kwestie dotyczące powołania tej komisji, to można by było powiedzieć, że te wszystkie pytania, te newralgiczne pytania czy pytania, którymi chcecie zażyć nas w tej komisji, już dzisiaj zostały zadane. I jaka jest wartość tego wszystkiego? Żadna.
(Głos z sali: 70 mln...)
(Głos z sali: Wartość jest akurat wyliczona.)
Gdybyśmy, proszę państwa, chcieli wycisnąć jak cytrynę te wasze dzisiejsze merytoryczne wypowiedzi, to jedyne, co z tego by zostało, to chyba coś takiego: Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Nic więcej. Ale, proszę państwa, to wszystko utwierdza nas w przekonaniu, że to bardzo dobrze, że są pomysły na powoływanie komisji śledczych, ale dlatego, że to my będziemy mieli okazję pokazać, jak niedemokratyczną byliście wówczas opozycją...
(Głos z sali: Jak się łamie prawo?)
...jak niedemokratyczni jesteście teraz, jak nie macie Polakom nic do zaoferowania, do zaproponowania.
Ze swojej strony powiem tak: rzadko się zgadzam z marszałkiem Hołownią i pewnie niewiele będzie nas łączyło w czasie prac w tej kadencji, ale on faktycznie ma rację, trzeba tutaj być może przynieść popcorn, chipsy i przyglądać się temu wszystkiemu, o czym kiedyś mówił pan poseł Marek Belka (Dzwonek) - pustce intelektualnej. Dziękuję uprzejmie.