Oświadczenia.
Szanowny Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Niestety w miniony piątek dyrekcja Wojewódzkiego Szpitala Psychiatrycznego im. Bilikiewicza w Gdańsku ogłosiła z bólem trudną decyzję o całkowitym wstrzymaniu przyjęć na oddział dzieci i młodzieży z powodu krytycznego przekroczenia dopuszczalnej liczby pacjentów. Pod koniec kwietnia 2022 r. jako Polska 2050, również ja, organizowaliśmy briefing na temat sytuacji na oddziale psychiatrycznym dzieci i młodzieży wojewódzkiego szpitala w Gdańsku, gdzie wtedy znajdowało się 61 pacjentów na 46 miejsc. W piątek było tam 76 młodych pacjentów, wczoraj 70.
O czym to świadczy? O nadzwyczajnej i godnej najwyższego szacunku determinacji lekarzy, żeby pomóc jak największej liczbie młodych ludzi, w najbardziej krytycznym stanie. O tym, że to oni muszą podejmować rozdzierające serce decyzje o nieprzyjmowaniu kolejnych pacjentów ze wzglądu na odpowiedzialność za ich bezpieczeństwo. Za te sytuację odpowiedzialność ponosi przede wszystkim poprzedni rząd premiera Morawieckiego. Dlaczego? Bo nakłady na psychiatrię dzieci i młodzieży są drastycznie za niskie. Specjalistów jest bardzo niewielu, zaledwie kilkuset na cały kraj. Nakłady na psychiatrię powinny być zwiększone z obecnych 0,5% budżetu NFZ do co najmniej 1,5% planu finansowego NFZ.
W 2022 r. na psychiatrię dla dzieci i młodzieży przeznaczono niespełna 738 mln zł, w 2023 r. ma być to w sumie 1 mld, ale potrzebny jest jeszcze 1 mld. Obecna reforma psychiatrii dzieci i młodzieży skupiała się na budowaniu pierwszego poziomu opieki psychologicznej, a powinien być on wprowadzony kompleksowo. (Dzwonek) Natychmiast potrzebne jest finansowanie wizyt u specjalistów w prywatnym sektorze, jeżeli termin wizyty przekracza co najmniej 2 miesiące oczekiwania. Potrzebujemy zwiększenia liczby miejsc w całym kraju przy współpracy z rządem, bo samorządy tego nie udźwigną. Dziękuję bardzo.