Informacja Prezesa Rady Ministrów w sprawie protestów polskich transportowców i rolników na granicy polsko-ukraińskiej.
Szczęść Boże protestującym transportowcom i kierowcom!
Ci, którzy siedzą w ławach rządowych, wespół w zespół z totalną opozycją, która zaraz zajmie ich miejsce, reprezentują tę elitę, łże-elitę władzy Rzeczypospolitej Polskiej, która sama się o to wszystko prosiła, abdykując z suwerenności, wyprzedając prawa Polaków do samostanowienia na raty, a w ostatnich latach, trzeba przyznać, hurtowo.
Oto sprawdziły się prognozy wielce czcigodnego pana ministra Olechowskiego, który zapowiadał, że wstąpiwszy do eurokołchozu, będziemy mogli, cytuję: współdecydować o własnych sprawach. No i właśnie współdecydujemy. Inni decydują ponad naszymi głowami. Słudzy narodu ukraińskiego padli plackiem przed mniemaną koniecznością dziejową i realizują imperialną amerykańską rację stanu. Z tego powodu w obecności pana ministra Webera pan premier Morawiecki zapytany, czy w ogóle rozważa użycie poważnych argumentów takich jak np. zasygnalizowanie pilnej potrzeby remontu pasa startowego w Jasionce, zarzekł się, że (Dzwonek) w żadnym wypadku nie bierze tego pod uwagę. Jeśli odkładamy na półkę rewolwer i z góry deklarujemy, że nie będziemy używali poważnych argumentów, to ponad naszymi głowami decydują inni.
Pani Marszałek! Mam pytanie: Ilu zatrzymaliście z tych rezunów, którzy w ostatnich dniach pod granicą polską po naszej stronie wykrzykują: śmierć Lachom? Ilu zatrzymaliście tych dziarskich ukraińskich chłopców, którzy przed frontem uciekli na szosy, na trasy, także na polskie szosy? Ilu zatrzymaliście z tych, którzy blokują pasy ruchu, którzy dezorganizują ruch drogowy? Widziałem, że polska Policja osłania ich na wasze polecenie. Pytam: Jakie są statystyki dotyczące zatrzymań przestępców drogowych i podżegaczy do zbrodni?
(Głos z sali: Czas minął. Wystarczy.)