Przedstawienie przez Prezesa Rady Ministrów programu działania oraz składu Rady Ministrów wraz z wnioskiem w sprawie wyboru członków Rady Ministrów (druk nr 96).
Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Mamy do czynienia z kontynuacją skandalu tego wieczora. Zamiast zwracać się do tych, którzy wywołali skandal, i to międzynarodowy skandal, pan marszałek patrzył na nas i ma pretensje, że to my, bo to my, panie marszałku, jako pierwsi zgłosiliśmy wniosek o przerwę, nie chcieliśmy kontynuować punktu dotyczącego zadawania pytań podczas skandalu, który wydarzył się w Sejmie. Ma pan do nas pretensje? Panie marszałku, pan jest od prowadzenia obrad, a nie od recenzowania wniosków formalnych posłów. Jesteśmy pełnoprawnymi uczestnikami tej debaty i nie będzie nas pan recenzował. (Oklaski) Zwracam uwagę, że pan marszałek nie miał nic przeciwko panu Braunowi rano, kiedy miał antysemickie wyjazdy np. pod adresem nazwiska pana premiera Mateusza Morawieckiego. Jakoś to panu nie przeszkadzało. (Oklaski)
(Głos z sali: Tak jest.)
(Głos z sali: Brawo!)
(Głos z sali: Hańba!)
Marszałek:
Panie pośle...
Poseł Przemysław Czarnek:
Teraz ja mówię, panie marszałku. (Gwar na sali)
Nie przeszkadzało panu marszałkowi, jak pan prezes Kaczyński był w brutalny sposób atakowany przez pana Brauna.
Marszałek:
Panie pośle, proszę na mnie nie pokrzykiwać.
Poseł Przemysław Czarnek:
Nie przeszkadzało panu, jak pani marszałek Witek (Dzwonek) była atakowana w brutalny sposób. Ma pan do nas pretensje, że chcemy zapanować nad sytuacją na sali?
Marszałek:
Panie pośle, proszę opuścić mównicę.
Poseł Przemysław Czarnek:
To jest skandal. To jest pański skandal, panie marszałku. (Oklaski)
(Głos z sali: Skandal!)
(Głos z sali: Brawo!)