Pierwsze czytanie poselskiego projektu uchwały w sprawie usunięcia skutków kryzysu konstytucyjnego w kontekście pozycji ustrojowej oraz funkcji Krajowej Rady Sądownictwa w demokratycznym państwie prawnym (druki nr 118 i 118-B).
Czcigodny i Dostojny Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Oczywiście można nie lubić europejskich sądów, można nie liczyć się ze zdaniem Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej albo Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, ale nie sposób nie dostrzegać orzecznictwa sądów polskich, np. polskiego Sądu Najwyższego orzekającego w składzie siedmiu sędziów, a to chyba on dokonał najkrótszego i najbardziej dobitnego podsumowania tego bałaganu, który PiS sprowadził na polskie sądownictwo. Krajowa Rada Sądownictwa ukształtowana ustawą z 2017 r. nie jest organem tożsamym z organem konstytucyjnym, którego skład i sposób wyłaniania reguluje Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej. Sędziowie Sądu Najwyższego nominowani z udziałem neo-KRS-u nie spełniają minimalnego standardu bezstronności i każdorazowo sąd z udziałem takich sędziów jest nienależycie obsadzony. Kontrole bezstronności sędziów należy prowadzić z urzędu. Może zostać uruchomiona również przez każdego sędziego zasiadającego w składzie sądu. Pan poseł Zimoch reprezentujący Polskę 2050 mówił dziś, że wolne sądy, że niezawisłość sędziowska jest potrzebna Polsce jak tlen, ten tlen, który zabieraliście przez kilka ostatnich lat. (Oklaski)