Pierwsze czytanie poselskiego projektu uchwały w sprawie powołania Komisji Śledczej do zbadania legalności, prawidłowości oraz celowości działań podjętych w celu przygotowania i przeprowadzenia wyborów Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej w 2020 roku w formie głosowania korespondencyjnego (druk nr 58).
Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Powoływane dzisiaj komisje śledcze mają doprowadzić do wyjaśnienia patologicznych mechanizmów w PiS-owskich kręgach. Posłuchajcie kilku faktów, a nie bajania Czarnka i podobnych. Premier Mateusz Morawiecki 16 kwietnia 2020 r. wydał decyzję powierzającą organizację głosowania korespondencyjnego Poczcie Polskiej. I to było pierwsze złamanie prawa, bo organizacją wyborów w Polsce zajmuje się Państwowa Komisja Wyborcza. Druga decyzja premiera dotyczyła... Polska Wytwórnia Papierów Wartościowych miała wydrukować karty wyborcze. I to było drugie złamanie prawa. W maju 2020 r. rzecznik praw obywatelskich dr Adam Bodnar zaskarżył decyzję premiera i we wrześniu 2020 r. wojewódzki sąd administracyjny stwierdził nieważność decyzji premiera. Uznał, że decyzja premiera była wydana z rażącym naruszeniem prawa, naruszyła wiele aktów prawnych: konstytucję, Kodeks wyborczy, ustawę COVID-ową. Poczta Polska nie miała kompetencji, by ją wykonać. W uzasadnieniu czytamy, że szef rządu nie ma żadnych uprawnień ani kompetencji dotyczących organizacji czy przygotowania lub powierzania komukolwiek, zlecania jakichkolwiek wyborów powszechnych, bo takie uprawnienia ma tylko i wyłącznie Państwowa Komisja Wyborcza. Nadmienię jeszcze, że wójt gminy Wapno, który przekazał Poczcie Polskiej dane wyborców, został prawomocnie skazany.
Mam kilka pytań. Pierwsze, do pana premiera Mateusza Morawieckiego: Czemu wydał tę decyzję? Bo jak ustaliła Najwyższa Izba Kontroli, wydał pan tę decyzję, mimo że dysponował pan negatywnymi opiniami prawnymi z Departamentu Prawnego KPRM oraz z Prokuratorii Generalnej. Te negatywne opinie ostrzegały o braku podstaw prawnych... (Dzwonek)
Panie marszałku, potrzebuję jeszcze kilku sekund.
Te negatywne opinie ostrzegały o braku podstaw prawnych i o konsekwencjach, w tym o Trybunale Stanu. Pytam pana Sasina, pana Dworczyka i pana Kamińskiego: Dlaczego nie skorzystaliście z prawa i nie zaskarżyliście decyzji premiera? Panie ministrze Sasin, czemu pan wykonał te decyzje niezgodne z prawem? Parafrazując pana Gowina, pospieszę z odpowiedzią: wykonywałem, ale się nie cieszyłem.
Szanowni Państwo! Wysoka Izbo! Nie pozwolimy, by grabież publicznych pieniędzy, łamanie prawa i śmianie się Polakom w nos uszło wam na sucho. Zmarnowaliście tutaj wiele milionów, ale wiele miliardów zmarnowaliście również w innych momentach, rozdając hojną ręką albo je wydając. W ramach powoływanych komisji rozliczymy wam każdą złotówkę. Nie będziemy robić tego w imię zemsty, jak próbujecie to wmówić Polakom. Zrobimy to w imię prawa i sprawiedliwości, w imię szacunku do publicznych pieniędzy, które nie są waszą własnością, partii PiS. Są własnością Polaków i pochodzą z ich ciężkiej pracy.
(Głos z sali: Czas.)
A tak na koniec mam na marginesie ostatnie pytanie: Na ile skręciliście wybory prezydenckie i o ile głosów Rafał Trzaskowski pokonał Dudę? (Oklaski)
(Głos z sali: Prawdziwy prezydent.)
(Głos z sali: Brawo!)