Pierwsze czytanie poselskiego projektu uchwały w sprawie usunięcia skutków kryzysu konstytucyjnego w kontekście pozycji ustrojowej oraz funkcji Krajowej Rady Sądownictwa w demokratycznym państwie prawnym (druki nr 118 i 118-B).
Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Celem działania PiS-u nie była rzetelna reforma wymiaru sprawiedliwości. Gdybyście chcieli przeprowadzić taką reformę, mogliście zaproponować np. zmiany organizacyjne, jeżeli chodzi o sądy i prokuraturę, by usprawnić ich działanie. Mogliście tworzyć prawo z uwzględnieniem konsultacji. Mogliście promować mediację, która jest skutecznym, świetnym sposobem zmniejszania kolejek w sądach. Mogliście wreszcie pracować nad specjalizacją sędziów.
Celem nie była rzetelna reforma - to było tylko hasło: reforma wymiaru sprawiedliwości, bo pod tym hasłem tak naprawdę kryło się zupełnie coś innego. Prawdziwym celem było podporządkowanie sobie wymiaru sprawiedliwości i Trybunału Konstytucyjnego, które zatwierdzałyby wasze decyzje. Dlatego zaczęliście od wymiaru sprawiedliwości, Trybunału Konstytucyjnego, od Krajowej Rady Sądownictwa i prokuratury. PiS założył, że zawsze znajdzie się ktoś, kto podpisze orzeczenie z wolą partii.
Zapomnieliście jednak przy tym o jednej z najważniejszych zasad, która winna towarzyszyć sprawowaniu władzy. Zapomnieliście, a może wyrzuciliście do kosza. O czym mówię? Nie da się rzetelnie sprawować władzy bez budowania zaufania obywateli do organów państwa. (Dzwonek) Przypomnieli wam o tym obywatele 15 października. Dlatego dzisiaj nie sprawujecie rządów i nie macie większości w Sejmie ani w Senacie. (Oklaski)